PiszeO.IT

Kiedy Agile przestało być Agile?

Pamiętasz ten pierwszy zapał, gdy odkrywałeś Agile? To miało być rewolucją. A po pewnym czasie codzienny standup zamienił się w rytuał odhaczania zadań. Potem retrospektywy z szablonu, gdzie te same problemy wracały jak bumerang.

To, co miało być wyzwoleniem, stało się kolejnym teatrem, w którym gramy role, a nie rozwiązujemy problemy. Pytanie, które powinniśmy sobie zadać, brzmi: kiedy dokładnie straciliśmy z oczu to, co najważniejsze – wartość i szybkie uczenie się, które od początku miały być miarą postępu?

Duch ponad formą, czyli prawo fizyki w pracy zespołowej

Zwinność to nie zbiór ceremonii do odegrania. To sposób myślenia o ciągłym dostarczaniu wartości i gotowości do zmiany, nawet w ostatniej chwili, jeśli daje to klientowi przewagę. Problem w tym, że nasze mózgi uwielbiają rutynę i schematy. Dlatego tak łatwo jest zamienić dynamiczne podejście w sztywny rytuał.

Gdy ceremonie stają się celem samym w sobie, przestają wspierać trzy filary empiryzmu: inspekcję, adaptację i przejrzystość. Zamiast prowokować zmianę, zaciera ją. Pomyśl o tym jak o nauce: „Działający produkt jest podstawową miarą postępu” – to zdanie to nasza hipoteza badawcza. To ona trzyma cały system w ryzach, a nie kalendarz spotkań w Outlooku.

Jak mierzyć to, co niewidoczne?

Przestańmy mierzyć „zajętość” i zacznijmy mierzyć to, co naprawdę przekłada się na sukces. Potrzebujemy tu obiektywnych wskaźników, które działają jak prawa fizyki – niezależnie od naszych opinii i nastrojów.

Rytuały, które naprawdę działają

Zmieńmy perspektywę i spójrzmy na ceremonie jak na doświadczenia laboratoryjne.

Powrót do esencji

Prawdziwa zwinność zaczyna się wtedy, gdy przestajemy pytać „czy jesteśmy Agile”, a zaczynamy codziennie mierzyć i obserwować, czy dostarczamy wartość szybciej i bezpieczniej dla klienta. Reszta to tylko narzędzia – ważne o tyle, o ile wspierają empiryzm. Gdy przestają, należy je zmienić albo porzucić. Bez sentymentów.

Zostawiam cię z jednym pytaniem, które warto zapisać na kartce i przykleić na monitorze: „Jaki przepływ wartości poprawimy do końca miesiąca – i skąd będziemy wiedzieć, że naprawdę to zrobiliśmy?”. To jest prawdziwy powrót do esencji.

Exit mobile version